O Tureckiej gościnności krążą legendy, a jak to wygląda i jest naprawdę? Postaram się wam nieco przybliżyć z własnych obserwacji i doświadczeń.
Przede wszystkim można zacząć od spotkań na ulicy. Jeśli Turek spotka taką zagubioną osóbkę, z chęcią pomoże np. wskazać drogę, jednak częściej zwyczajnie zaprowadzi cię tam, gdzie chcesz dotrzeć, abyś się nie zgubił i dotarł tam gdzie rzeczywiście chcesz. Często bywa i tak, co dla nas jest po części oburzające, bądź wywołuje w nas strach i panikę, a mianowicie Turek, który pomagał w dojściu gdzieś zapyta gdzie mieszkacie. Jeśli odpowie się, że w hotelu w większości przypadkach usłyszycie zaproszenie do niego do domu. Jeśli się zgodzisz to po dotarciu do niego do domu otrzymasz ciepły posiłek, gdyż na pewno nic nie jadłeś od dawna oraz nocleg oczywiście za darmo. Jeśli masz znajomych w Turcji i są to rodowici mieszkańcy, gdy powiadomisz ich o swoim przyjeździe nie ma mowy na to, abyś zamieszkał w hotelu. Jest to dla nich upokarzające, że ktoś dla nich bliski włóczy się po hotelach.
Od kiedy Turcy traktują kogoś jak swego przyjaciela? Właściwie to od początku znajomości jeśli odwzajemniasz ich serdeczność, serdecznością jesteś traktowany jak ktoś dla nich bliski.
Co zrobić jeśli otrzymałeś zaproszenie do Tureckiego domu na obiad, herbatę?
Po pierwsze i przede wszystkim przed domem/mieszkaniem etc., ściągnij buty, gdyż możesz się liczyć z cofnięciem Cię przed dom, a później przed każdym przyjściem, będą Cię hamować od progu. Po przejściu już progu domu boso możesz, ale nie musisz otrzymać tureckie pantofelki. Wszystko zależy jakie życie prowadzą mieszkańcy domu, do którego przychodzisz i czy sami chodzą w pantoflach, czy boso. Druga rzecz po przekroczeniu progu jest całowanie starszych w dłoń. Nie musisz tego robić jeśli czujesz się niekomfortowo i umiesz wytłumaczyć, że w twojej kulturze się tego nie robi, a najlepiej mieć osobę, która za Ciebie to wytłumaczy. Po za tym Turcy witają się całując w oba policzki nawet między mężczyzną, a mężczyzną. Po odbyciu "wstępu"zostaniesz zapytany o samopoczucie. Turcy zazwyczaj odpowiadają, że dobrze i dziękują więc nie należy zaczynać rozmowy od typowego np. "źle się czuje, boli mnie głowa" etc.
Turcy przy zaproszeniu na herbatę poczęstują nas dodatkowo jakimś smakołykiem. Grzecznie jest dla nich odmówić, jednak oni i tak zaproponują po raz drugi więc należy się zgodzić. Nie należy od razu akceptować, ale też nie należy odmawiać do końca.
Zaproszenie na obiad to wyzwanie dla każdego. Turecki obiad przeważnie jest bardzo obfity i należy na niego przyjść z wilczym głodem. Odmówienie posiłku będzie dla nich czymś w rodzaju poniżenia, mogą pomyśleć, iż nie smakują Ci ich potrawy itp. Obiad w Turcji jadany jest wieczorem, przy wielkim stole i najczęściej z całą rodziną oraz gośćmi. Taki obiad trwa bardzo długo, po części głównej zostaje podana herbata oraz smakołyki, jednak jeśli przejdziemy część główną, niestety gospodyni nie da nam wytchnienia i po kilku minutach zacznie przynosić kolejne dania. Nie należy odmawiać żadnemu posiłkowi, spróbować chociaż odrobinę, jednak uprzedzać, że już się najadłeś.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz